Kiedy niemowlę zacznie przesypiać noce?

Pytanie: „Kiedy dziecko wreszcie zacznie spać przez całą noc?!” dręczy chyba wszystkich rodziców. Sami są tego wielce ciekawi, ale także często muszą znosić zainteresowanie rodziny czy znajomych. „Czy on/ona przesypia już noce?” – odpytują, jakby nocny sen był egzaminem z dojrzałości dziecka i kompetencji rodziców.

Tymczasem pytanie: „Kiedy dziecko zacznie przesypiać noce” jest po prostu z gruntu błędnie zadane. Stawiają je ludzie, którzy nie do końca rozumieją, na czym polega rozwój dziecka oraz czym są tzw. różnice indywidualne. To nie jest tak, że wszystkie dzieci, jak jeden mąż, w pewnym momencie po prostu zaczynają spać i że to już się nie zmienia.

Każde dziecko jest inne.

Każde dziecko ma swój własny rytm dobowy i typowy dla siebie sposób reagowania na bodźce (np. śpi spokojnie, gdy w samochodzie pod oknem wyje alarm, albo budzi się przy najdrobniejszym szeleście).

Około 10 proc. dzieci przychodzi na świat z takim rodzajem temperamentu, który sprawia, że są bardziej wrażliwe. Potrzebują ciągłego przytulania, noszenia, uspokajania. Trudniej je wyciszyć i zaspokoić ich pragnienie bliskości. Takie dziecko o większych potrzebach będzie domagało się obecności mamy niemal bez przerwy – gdy mama oddali się od śpiącego malucha, a on z jakiegoś powodu śpi czujnie i płytko, będzie się wciąż wybudzał.

Są dzieci, które od urodzenia wciąż zmagają się z jakimiś dolegliwościami (kolki, alergia, refluks, dysplazja bioder) i przez to są bardziej drażliwe. Te mogą mieć większe problemy z zasypianiem lub łatwiej się wybudzać.

Wreszcie – są dzieci, które rozwijają się w sposób bardziej systematyczny (linearny) i takie, które robią postępy skokowo. Czyli: długo szykują się do zdobycia kolejnej umiejętności, a potem nagle stają się „bardziej dorosłe”.

To wszystko są naturalne powody, dla których nie można wyznaczyć momentu, gdy każde dziecko „powinno” już spać wiele godzin bez przerwy.

Kiedy niemowlę zacznie przesypiać noce?

Zapotrzebowanie na sen się zmienia.

Czasem słyszę rodziców, którzy dumnie stwierdzają np.: „A nasz Staś od początku śpi całą noc. Teraz ma dwa miesiące i już śpi jak dorosły”. Kiedy tego słucham pojawiają mi się trzy myśli.

Po pierwsze myślę, że żadna w tym rodziców zasługa. Po prostu trafiło im się takie dziecko o nieco łatwiejszym „oprogramowaniu”. Warto powściągnąć się nieco zwłaszcza w rozmowie z innymi rodzicami, których dziecko śpi niespokojnie – po co im dokładać frustracji?

Po drugie: to, że noworodek śpi całą noc bez przerwy na karmienie, nie jest wcale najlepszą sytuacją. Warto przyjrzeć się temu, ile dziecko ma w ciągu doby karmień, jak przybiera na wadze, czy nie jest ospałe np. z powodu żółtaczki fizjologicznej. Takie maleństwo musi jeść przynajmniej 8 razy na dobę, a przerwa nocna pomiędzy karmieniami nie powinna być dłuższa niż 4-6 godzin (zależnie od tego, ile dziecko zjada w ciągu dnia).

Po trzecie zaś: to, że noworodek spał jak aniołek nie znaczy, że dalej też tak będzie. W rozwoju niemal każdego dziecka pojawiają się takie momenty, gdy mniej śpi. Między 4-6 miesiącem niemowlęta intensywnie rozwijają się ruchowo, w dzień mniej efektywnie ssą pierś, za to w nocy częściej domagają się karmień. To naturalne i dobre dla rozwoju, nocny pokarm jest bogatszy w kwasy tłuszczowe i idealnie zaspokaja potrzeby dziecka w tym okresie. Znowu ok. 7-8 miesiąca wiele dzieci ma wzmożoną potrzebę bliskości matki. Często budzą się w nocy i uspokajają dopiero w objęciach mamy.

Dziecko czasem nie może spać.

Dolegliwości związane z ząbkowaniem. Początek infekcji wirusowej. Katar, który utrudnia oddychanie – wszystko to w pierwszym roku życia utrudnia nocny wypoczynek całej rodziny. Nieco starsze dzieci mają problemy ze snem w okresie odstawiania od piersi albo z powodu innych zmian w życiu (np. gdy mama wraca do pracy). I trudno od dziecka wymagać, by sobie z tym jakoś poradziło, bo „powinno już przesypiać całe noce”. Maluch stęskniony za rodzicami w ciągu dnia, będzie się nocami domagał uwagi, zabawy, bliskości. Oczywiście to nie znaczy, że życie rodziny ma stanąć na głowie. Trzeba malcowi spokojnie przypominać, że noc jest do spania. Ale warto także zrozumieć dziecko i nie wymagać od niego tłumienia podstawowych potrzeb.

Gdy zmienia się rytm drzemek w ciągu dnia – zmienia się także sen nocny.

Noworodek śpi zwykle pomiędzy karmieniami, ale już dziecko dwu-, trzymiesięczne powoli zaczyna wyrabiać sobie stały rytm drzemek w ciągu dnia i aktywności przeznaczonej na zabawę. Takich drzemek może być 3- 4. Z czasem to się zmienia. Pod koniec pierwszego roku wiele dzieci ma już 1-2 krótkie drzemki. I za każdym razem, gdy z rozkładu dnia „wypada” jedna drzemka, maluch zmienia także swój sen nocny. Czasem niespodziewanie zasypia o 19.00 i nie sposób go dobudzić. Za to sporo przed świtem (np. o 2.00- 3.00 w nocy) ma już zapas energii do zabawy. To jest normalne. Jeśli mały człowiek budzi się w nocy, to nigdy, przenigdy nie robi tego z czystej złośliwości i chęci dokuczenia rodzicom. Po prostu tak działa w danym momencie rozwojowym jego układ nerwowy.

Co mogą zrobić rodzice, by wydłużyć nocny sen niemowlęcia?

Co mogą zrobić rodzice, by wydłużyć nocny sen niemowlęcia?

Rodzice mogą cierpliwie uczyć dziecko, że noc jest do spania. To znaczy:

  • w pokoju, w którym śpi dziecko nie może być źródła światła (np. ekranu komputera, stale zapalonej lampki) – to zakłóca wydzielanie hormonów regulujących sen;
  • gdy maluch budzi się w nocy, nie zapalamy górnego światła, nie robimy hałasu i zamieszania. Przewijamy tylko wtedy, gdy jest taka konieczność;
  • regulujemy rytm dnia: staramy się, by spacery, zabawa, kąpiel odbywały się mniej więcej o tych samych godzinach;
  • wprowadzamy rytuały, które poprzedzają sen. Np. kąpiel, masowanie, kołysanka, karmienie (to tylko przykład – wy możecie mieć własny rytuał). Co wieczór tak samo. Z czasem wyrabia się skojarzenie: „Aha, tata mnie kąpie i przebiera w ubranko, zaraz będzie spanie”;
  • unikamy wieczorem energicznych zabaw i dodatkowych wrażeń (wizyt gości, głośnych dźwięków, światła);
  • gdy dziecko ma ponad pół roku i poza mlekiem mamy jada inne produkty, wieczorem podajemy mu nieco bardziej sycącą kolację, np. kaszkę (potem myjemy zęby!).

Uwaga – nie karmić przez sen!

Niektórzy rodzice, by zapewnić dziecku i sobie dłuższy sen robią tak: gdy dziecko śpi, a oni sami też kładą się już spać, karmią malca przez sen, na zapas. Pediatrzy proszą, by tego nie robić. Jedzenie musi być czynnością świadomą. Karmiąc dziecko przez sen zaburzamy jego apetyt. Fatalnym pomysłem jest karmienie butelką dziecka, które śpiąc leży na wznak. Łatwo wtedy o poważne zachłyśnięcie; pokarm może także przedostawać się do ucha środkowego i sprzyjać stanom zapalnym. Na dodatek starszemu niemowlęciu, które ma już zęby fundujemy w ten sposób próchnicę butelkową.

  • Zawieszka Szumiący Królik FELEK (Szary) 109,99 

    Szumiące Zawieszki powstały z myślą o maluszkach, które nawet na spacerze nie chcą rozstać się z różowym szumem. Zawieszka zajmuje mało miejsca i ma wygodny klips do przyczepiania, a emituje ukochany przez noworodki różowy szum. Króliczek wygląda uroczo, macha długimi uszami, dodatkowo bawiąc dziecko.

    Na stanie

  • Zawieszka Szumiący Królik FELCIA (Kremowy) 109,99 

    Zawieszka Felcia to wymarzony gadżet na spacer! Z powodzeniem zastępuje dużą szumiącą maskotkę – Królisia Felcię. Jest niewielka, łatwa do mocowania do wózka, szumi tak samo. Tyle że nie ma czujnika płaczu i trzeba ją uruchamiać ręcznie. Różowy szum, emitowany po naciśnięciu, uspokaja niemowlęta, bo kojarzy im się z dźwiękiem z brzucha mamy. Główka Felci sympatycznie wygląda, a urody dodają długie, kolorowe uszy.

    Na stanie

Co daje dziecku przytulanka?
Misie szumią najmłodszym pacjentom Przylądka Nadziei

Dodaj komentarz

Nawigacja
Zamknij

Mój Koszyk

Zamknij

Lista Życzeń

Great to see you here!

Hasło zostanie wysłane na podany adres email.

Twoje dane osobowe zostaną użyte do obsługi twojej wizyty na naszej stronie, zarządzania dostępem do twojego konta i dla innych celów o których mówi nasza polityka prywatności.

Masz już konto?

Zamknij

Zamknij

Kategorie