Depresja poporodowa. Baby blues – 6 odpowiedzi na pytania o depresję.

Jedna na 5-10 matek po urodzeniu dziecka zapada na depresję poporodową. Dlaczego macierzyństwo czasem wiąże się ze smutkiem i emocjonalnym cierpieniem?

Depresja poporodowa inaczej baby blues to jedna z tych chorób, na temat których krąży mnóstwo mitów. Ludzie, którzy sami nie doświadczyli depresji, uważają nieraz, że depresja to „fanaberie”, „słabość”, „chęć zwrócenia na siebie uwagi”, „lenistwo” albo „moda”. To krzywdzące i nieprawdziwe przekonania. Depresja poporodowa jest chorobą i wymaga leczenia, a rodzina nią dotknięta potrzebuje zrozumienia i pomocy.

Czy każde obniżenie nastroju po porodzie to już depresja?

Nie. Przyczyn pogorszenia nastroju może być kilka, stany te różnią się także objawami.

U większości kobiet w kilka dni po porodzie pojawia się tzw. baby blues. Wywołują go gwałtowne przemiany hormonalne zachodzące w organizmie kobiety po urodzeniu dziecka (zarówno drogą cesarskiego cięcia jak porodu naturalnego). Baby blues trwa dość krótko (od kilku dni do paru tygodni) i zwykle sam przemija. Wygląda to tak, że debiutująca mama ma ochotę płakać, jest rozdrażniona, łatwo przechodzi z dobrego nastroju w przygnębienie. Jednak kobieta w miarę normalnie funkcjonuje, je i śpi jak zwykle, nie odczuwa nasilonego poczucia winy, nie ma myśli samobójczych. W odróżnieniu od baby blues, depresja pojawia się zwykle później (kilka tygodni-miesięcy po porodzie) i trwa dłużej.

Obniżenie nastroju (nie będące depresją) może się także wiązać ze zmęczeniem, np. wtedy, gdy dziecko dużo płacze z powodu kolki.

Czasem zdarza się, że po szczególnie trudnym, traumatycznym porodzie kobietę dręczą wspomnienia i trudne emocje związane z tym doświadczeniem. Wtedy warto sięgnąć po pomoc terapeuty, by przepracować traumę. Nie jest to jednak depresja.

Depresja poporodowa objawy

O depresji mogą świadczyć różne objawy. Przede wszystkim jest to przeciągające się poczucie przygnębienia, brak chęci do robienia rzeczy, które wcześniej sprawiały radość, wycofanie. Osoba w depresji może często płakać, albo być jakby w oddaleniu, jak za szybą, zamknięta w swoim świecie. Mama w depresji może nie odczuwać przyjemności z kontaktu z dzieckiem albo nadmiernie się o nie bać.

Zdarza się utrata apetytu i chudnięcie, ale także częste jedzenie, „zajadanie” smutku i spowodowane tym tycie. Klasycznym objawem depresji są problemy ze snem (bezsenność lub przesypanie całych dni) – ale u matki małego dziecka trudno wyróżnić taki objaw – niemowlę zwykle nie daje nam spać tyle, ile potrzebujemy i zaburzenia snu mogą umknąć uwadze.

Częstymi objawami depresji są: poczucie winy i niska samoocena. Kobieta w depresji poporodowej ma zaburzony obraz siebie i swojej przyszłości. To nie jest zwykły smutek. To wszechogarniające poczucie smutku i beznadziei, z którego nie widać wyjścia. Jeżeli u kobiety pojawiają się myśli samobójcze, koniecznie i pilnie trzeba sięgnąć po pomoc psychologiczną lub psychiatryczną.

Przeczytaj o: Karmienie piersią. 12 dobrych rad.

Dlaczego mówi się, że depresję trzeba leczyć?

Depresja może mieć różne nasilenie i objawy. Część kobiet w depresji poporodowej cierpi i zamyka się w sobie, tracąc kontakt z bliskimi, przede wszystkim z własnym dzieckiem. Choroba powoduje, że mama przebywa w swoim świecie, skupiona na bólu. Nie nawiązuje relacji z niemowlęciem. To znaczy: nie patrzy na nie z uśmiechem, nie przemawia do niego czule i spokojnie, nie koi jego lęku. Taki początek macierzyństwa jest ogromną stratą dla matki. Dziecko także traci: może mieć w przyszłości trudności w regulowaniu emocji.

Silną depresję trzeba leczyć, bo to choroba zagrażająca bezpieczeństwu i życiu. Kobieta pozbawiona wsparcia i zrozumienia, może targnąć się na życie swoje i dziecka.

Czy przy depresji trzeba brać leki? Czy trzeba wtedy odstawić dziecko od piersi?

Leczenie depresji polega na terapii prowadzonej przez doświadczonego psychoterapeutę. Terapię często łączy się z podawaniem odpowiednich leków przepisanych przez lekarza psychiatrę.

Są leki, które można brać nie przerywając karmienia piersią. To o tyle ważne, że karmienie piersią dla wielu kobiet ma dodatkowe pozytywne działanie – poprawia nastrój, łagodzi zmęczenie, wspiera nawiązywanie więzi z dzieckiem. Warto się więc postarać dobrać leczenie tak, by mama mogła karmić piersią. Jeśli jednak z jakiegoś powodu jest to niemożliwe, uznaje się, że przede wszystkim należy pomóc mamie wyjść z depresji, choćby w celu leczenia miała odstawić dziecko od piersi.

Czy z depresji poporodowej można wyjść samodzielnie?

Wiele kobiet w depresji poporodowej nie zgłasza się na terapię i leczenie. Czy można powiedzieć, że samodzielnie wychodzą w depresji? Oczywiście, może być tak, że przy mniej nasilonej chorobie z czasem objawy zaczną się zmniejszać i mijać. Szczególnie, jeśli kobieta ma wsparcie w partnerze, rodzinie i znajdzie krąg bliskich sobie matek w podobnej sytuacji – wtedy rzeczywiście łatwiej jest uporać się ze smutkiem.

Ale nie zawsze tak się udaje. Bez wsparcia psychologa lub terapeuty trudno odkryć przyczyny depresji. Jej źródło może tkwić w trudnej relacji z własnymi rodzicami, wiązać się z brakiem wsparcia partnera czy z problemami osobowościowymi. Dobrze poprowadzona terapia może poukładać w głowie najważniejsze sprawy, pomóc uwierzyć w siebie. Dlaczego to takie ważne? Choćby dlatego, by w przyszłości być dla dziecka oparciem i nie popełnić większych błędów wychowawczych.

Zobacz także: Jak nie zarazić niemowlaka bólem gardła?

Dlaczego w ogóle pojawia się depresja poporodowa?

Nie ma jednego czynnika, który wywołuje depresję poporodową. To zwykle splot kilku kwestii, np. poczucia osamotnienia, zmęczenia, braku wsparcia i przemian hormonalnych. Na depresję częściej zapadają osoby, które w przeszłości miały problemy emocjonalne, często odczuwają lęk, mają trudną relację z własnymi rodzicami. Dodatkowo „dołożyć się” mogą problemy z pieniędzmi, brak własnego mieszkania, lęk o przyszłość zawodową, czy inne przyziemne sprawy. Sporo zależy od tego, jak przebiegała ciąża i czy była planowana. Paradoksalnie depresja może pojawić się zarówno u takiej kobiety, która została mamą trochę przez przypadek, jak i u takiej, która latami starała się o dziecko i w macierzyństwo wchodzi z ogromnymi oczekiwaniami.

Zdarza się, że depresja pojawia się już na etapie ciąży. Warto wtedy zgłosić się do psychologa i porozmawiać o tym, co niepokoi i odbiera radość z powiększenia rodziny. Fachowa pomoc, podobnie jak wsparcie bliskich, może pomóc odzyskać emocjonalną równowagę i wiarę w dobrą przyszłość.  

Czerwona wstążka do wózka
Czy woda gazowana w ciąży to dobry pomysł?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nawigacja
Zamknij

Mój Koszyk

Zamknij

Lista Życzeń

Great to see you here!

Hasło zostanie wysłane na podany adres email.

Twoje dane osobowe zostaną użyte do obsługi twojej wizyty na naszej stronie, zarządzania dostępem do twojego konta i dla innych celów o których mówi nasza polityka prywatności.

Masz już konto?

Zamknij

Zamknij

Kategorie