Przyczyny kolki niemowlęcej, czyli nieukojonego płaczu, nie są do końca poznane. Podejrzewamy niedojrzałość układu nerwowego, przewodu pokarmowego, florę jelitową.
Pewne rzeczy robimy jednak intuicyjnie. Ciasne spowijanie, kołysanie, ssanie czy jednostajny szum mają swoje uzasadnienie. Zapewniają one odczucia zbliżone do tych, które dziecko doznawało w brzuchu mamy przez wiele miesięcy.
Warto sobie uzmysłowić, że wewnątrz ludzkiego organizmu panuje nieustający hałas, podobnie w łonie matki. Noworodek nie będzie więc czuł się bezpiecznie w ciszy. Jednostajny szum to jeden z czynników, które mogą pomóc w ukojeniu noworodka i małego niemowlęcia.
Z jednej strony szum, a konkretnie różowy szum, przypomina maleństwu błogi okres życia w łonie matki, z drugiej strony potrafi „zamaskować” inne dźwięki z otoczenia, które to właśnie mogą działać niepokojąco, mogą wybudzać.
Jedno z badań oceniających noworodki wykazało, że 80% z nich zasypiało w ciągu 5 minut w odpowiedzi na szum, podczas gdy tylko 25% potrafiło zasnąć w ciszy.
Inne badania prowadzone co prawda na dorosłej populacji wykazały, że podczas słuchania jednostajnego szumu, w mózgu uaktywniają się ośrodki odpowiedzialne między innymi za odczuwanie przyjemności, nagrody.
Co ciekawe u dorosłych, mających problemy z zasypianiem i ciągłością snu również opisywano jego pozytywne efekty podobnie jak u najmłodszych.
Zatem włączamy szszszszum i kolorowych snów!
-
Brak w magazynie
whisbear.com